Zawsze cieszą nas wiadomości od czytelników uważnie śledzących nasze testy. Wiemy, że część z nich podąża za naszymi wskazówkami, niekiedy chwaląc się rezultatami już po fakcie. Dla niektórych najwyższym wyróżnieniem i najlepszą możliwą rekomendacją jest fakt, że dane urządzenie pracuje w jednym z naszych redakcyjnych systemów. Czy słusznie? Do pewnego stopnia na pewno tak, choć staramy się przypominać, że to, co sprawdza się w jednej sytuacji, nie musi tak samo zadziałać w innej. Jeden z naszych czytelników postanowił rozwiązać ten problem w sposób bezkompromisowy, kopiując nasz główny zestaw stereo.
Pan Łukasz (imię zmienione) zaczął od zestawów głośnikowych, a właściwie od pomieszczenia. Dysponując pokojem o powierzchni podobnej do tego, w którym odbywają się nasze odsłuchy, postanowił kupić kolumny Audiovector QR5, a następnie popracować nad akustyką, wykorzystując posiadany już amplituner sieciowy Yamaha R-N803D. Ściana za kolumnami została obłożona dużymi panelami tapicerowanymi, na bocznych pojawiły się lamele oraz regały z książkami i płytami, na podłodze wylądował gruby, miękki dywan, a na suficie zawisły ustroje akustyczne Vicoustic ViCloud VMT Flat. Dopiero w tym momencie pan Łukasz skontaktował się z nami, aby skonsultować swoje dalsze działania.
W zakładce z urządzeniami towarzyszącymi, wykorzystywanymi w trakcie testów, widnieje wiele urządzeń, które - jak rozumiem - pracują zamiennie. Wymieniają Państwo również szereg kabli, a nawet kilka modeli słuchawek, ale nie jestem w stanie rozszyfrować, które elementy na co dzień pracują z którymi. Tym, co jest dla mnie najważniejsze, jest oczywiście pytanie, jak widzieliby Państwo idealny system do Audiovectorów QR5. Jestem z nich bardzo zadowolony, natomiast mam pełną świadomość, że w tym momencie nie wykorzystuję ich pełnego potencjału. Kończąc budowę systemu, chciałbym nie tylko kupić coś lepszego niż R-N803D, ale trafić w ten optymalny punkt, uzyskać efekt synergii. Z Yamahą dźwięk jest zbyt jasny, lekki i analityczny (choć bas faktycznie potrafi przyłożyć). Muzyki słucham głównie wieczorami, więc raczej chciałbym się przy niej odprężyć, a nie szukać skrzypnięć krzeseł na piątym planie. Najchętniej poszedłbym w stronę ciepła i delikatności. Zastanawiam się, czy Unison Research Triode 25 to będzie to.
Nasza odpowiedź delikatnie pana Łukasza zaskoczyła, ponieważ doradziliśmy mu odsłuch wzmacniacza Unison Research Primo. Model ten cieszy się mniejszą popularnością niż Triode 25, zapewne z uwagi na niższą moc i ograniczoną funkcjonalność, jednak doskonale pamiętamy, jak cudowny duet stworzył z Audiovectorami QR5. Tego systemu można było słuchać godzinami, a dynamiki, przejrzystości, mocy i niskich tonów wcale nie brakowało. Wytłumaczyliśmy również, jakie konfiguracje sprzętowe stosujemy najczęściej, w związku z czym po odsłuchu i zakupie Unisona pan Łukasz niemal od razu zdecydował się na kolejny element w postaci odtwarzacza sieciowego Auralic Vega G1. Nie minął miesiąc, a w jego systemie pojawiło się również okablowanie Albedo i akcesoria zasilające Enerra.
Cóż mogę powiedzieć - jest cudownie. Dokładnie tak, jak sobie wymarzyłem. Potężny bas, namacalne wokale, czysta góra, a do tego fenomenalna przestrzeń i to lampowe serce do grania - coś wspaniałego. Zanim odważyłem się do Państwa napisać, nawet nie brałem pod uwagę Unisona Primo, wychodząc z założenia, że do Audiovectorów będzie za mały, za słaby, że jest to po prostu taki ładny gadżet, wzmacniacz "do plumkania", a nie sprzęt hi-fi z prawdziwego zdarzenia. Teraz zastanawiam się, dlaczego tak myślałem. Nie wiem, ale to już nieważne. Serdecznie dziękuję za pomoc. Jeśli wprowadzą Państwo jakieś zmiany w swoim systemie, nawet jeśli będzie to stolik albo interkonekt, proszę o wiadomość (nie zawsze mogę śledzić testy na bieżąco). Zamówię i będę szedł w Państwa ślady.
Najlepsze w tej historii jest jednak to, że pan Łukasz nie czekał, by naśladować nasze kolejne inwestycje. Podczas gdy u nas wciąż pracują Audiovectory QR5, u niego stoją już R3 Arreté, a miejsce Auralica Vega G1 zajął wyższy model Vega G2.2. Teraz chyba to my powinniśmy brać przykład z naszego czytelnika. Gratulujemy świetnego systemu i dziękujemy za zaufanie.