Niezależnie od tego, czy kierowane do nas pytanie dotyczy zestawów głośnikowych, wzmacniacza, przetwornika czy słuchawek, a nawet bez względu na to, czy mówimy o sprzęcie wartym dziesięć, czy dwieście tysięcy złotych, często pojawia się dość standardowy problem - wybrać urządzenie lepsze, większe, mocniejsze, bardziej uniwersalne i trochę droższe, czy może jednak postawić na niższy model, który być może i tak da nam wszystko, czego potrzebujemy.
Zwykle w takich przypadkach polecamy jednak to pierwsze rozwiązanie. Dlaczego? Doświadczenie nauczyło nas, że osoby zgłaszające się do nas z prośbą o poradę nie robią tego jednorazowo. Innymi słowy, kupno kolumn, wzmacniacza lub słuchawek nie ich jest pierwszą i prawdopodobnie też nie ostatnią inwestycją.
Dla audiofila nie ma czegoś takiego jak zbyt dobry sprzęt stereo. Może być dobrany idealnie do danych warunków, skrojony na miarę (co jest szczególnie istotne w przypadku dopasowania rozmiaru zestawów głośnikowych do pomieszczenia), wybrany i skonfigurowany tak, aby jak najlepiej wykorzystać dostępny budżet, ale zbyt dobry? Nigdy. Jeśli kiedyś otrzymamy wiadomość od czytelnika, który przesadził, dał się ponieść emocjom i poprosi nas o pomoc w zamianie hi-endowego systemu stereo na coś tańszego, być może zmienimy zdanie. Porad sprzętowych udzielamy jednak ponad dziesięć lat i z taką sytuacją jeszcze się nie spotkaliśmy.
Z podobnymi rozterkami zgłosił się do nas pan Łukasz (imię zmienione). Wybierając partnera dla kolumn KEF R3, po lekturze naszych recenzji był już prawie zdecydowany na zakup Hegla H120, ale w ostatniej chwili w jego głowie pojawiła się myśl, którą postanowił z nami skonsultować - a może by tak dopłacić i wybrać wyższy, większy, mocniejszy model H190?
Czy różnica w odsłuchu pomiędzy H120 a H190 będzie tak znacząca w przypadku tych kolumn? Ogranicza mnie brak możliwości odsłuchu z powodu zamieszkania w okolicy, w której brakuje dealera tego typu sprzętu. Czytałem Państwa testy oraz sprawozdanie z wizyty u producenta i z racji na Państwa doświadczenie proszę o pomoc i podpowiedź.
Z KEF-ami powinien poradzić sobie i jeden, i drugi wzmacniacz, natomiast u Hegla z każdym kolejnym modelem w górę dostajemy więcej funkcji, bardziej dopracowane podzespoły i lepszy dźwięk. Będzie Pan też "zabezpieczony" na przyszłość - jeżeli kiedyś zakocha się Pan w brzmieniu kolumn, które nie są tak łatwe do wysterowania i potrzebują mocy, będzie Pan miał dla nich odpowiedni wzmacniacz. H120 też jest świetny, ale H190 to, jak mawiają Amerykanie, taki "gold standard" wśród wzmacniaczy ze średniej półki. Kupując H120 na pewno nie popełni Pan błędu, ale być może pewnego dnia będzie Pan pewnie szukał kabli głośnikowych lub zasilających, szukając dalszej poprawy brzmienia, a wypożyczając kolejny kabel za kilka tysięcy złotych, pomyśli Pan, że trzeba było brać tego H190, bo uzyskałby Pan lepszy dźwięk nawet bez tego kabla.
Okazało się zatem, że wybór był prosty. Tym bardziej, że ostatecznie różnica w cenie między tymi dwoma modelami była naprawdę nieduża. To była szybka porada, ale niezmiernie cieszymy się, że mogliśmy pomóc.